Spis treści:
- Zgłoszenie i interwencja policjantów w Pawłosiowie
- Brak uprawnień i reakcja zatrzymanego motocyklisty
- Zabezpieczenie hondy przez funkcjonariuszy
- Działania policji i dalsze kroki prawne
Zgłoszenie i interwencja policjantów w Pawłosiowie
Policjanci z Jarosławia otrzymali zgłoszenie o skuterze jadącym pod prąd na autostradzie A4 w stronę Rzeszowa.
Świadek natychmiast poinformował służby. Do zdarzenia doszło w rejonie Pawłosiowa. Funkcjonariusze przybyli na miejsce i potwierdzili zagrożenie.
Wjechałem na autostradę na Węźle Przemyśl i nie zauważyłem, że jadę w przeciwnym kierunku. – 57-letni kierujący motocyklem, mieszkaniec Stalowej Woli
Zatrzymali kierowcę motocykla w bezpiecznym miejscu.
Motocyklista prowadził hondę. Kierował nią niezgodnie z kierunkiem ruchu.
Brak uprawnień i reakcja zatrzymanego motocyklisty
57-letni mieszkaniec Stalowej Woli nie miał prawa jazdy.
Po weryfikacji danych potwierdzono, że nigdy nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdów.
Nigdy nie posiadałem uprawnień do kierowania pojazdami. – ten sam mężczyzna podczas rozmowy z policjantami
Podczas rozmowy z funkcjonariuszami przyznał, że wjechał na autostradę na Węźle Przemyśl. Nie zauważył, że porusza się w przeciwnym kierunku.
Badanie trzeźwości wykazało, że kierowca był trzeźwy.
Zabezpieczenie hondy przez funkcjonariuszy
Motocykl został zabezpieczony i przetransportowany na policyjny parking.
Pojazd poruszał się autostradą, stwarzając realne zagrożenie dla innych uczestników ruchu.
Nie doszło do kolizji, co było możliwe dzięki szybkiej reakcji świadka i służb.
Działania prowadzone były w trybie interwencyjnym, bez konieczności użycia siły.
Działania policji i dalsze kroki prawne
Sprawa 57-latka trafiła do sądu.
Za prowadzenie pojazdu bez uprawnień oraz rażące naruszenie zasad ruchu drogowego grożą mu surowe konsekwencje.
Policjanci zapowiedzieli wniosek o zastosowanie maksymalnych sankcji.
Przypadek ten pokazuje, jak ważna jest szybka reakcja świadków i skuteczne działania policji. Dzięki temu nie doszło do tragedii.
źródło: TVP Rzeszów