Czego się dowiesz:
- Kto jest sprawcą włamania do sklepu spożywczego w Lubaczowie?
- Ile pieniędzy zostało skradzionych podczas włamania?
- Jakie były motywy działania sprawcy?
- Jakie działania podjęła policja w celu zatrzymania sprawcy?
- Jakie konsekwencje prawne grożą 47-latkowi za kradzież z włamaniem?
Kim jest sprawca włamania do sklepu?
Sprawcą włamania do sklepu spożywczego w powiecie lubaczowskim okazał się 47-letni mężczyzna, mieszkaniec tego samego powiatu. Jego tożsamość została ustalona przez funkcjonariuszy z wydziału kryminalnego w Lubaczowie po przeprowadzeniu intensywnych czynności dochodzeniowo-śledczych. Początkowo mężczyzna nie przyznawał się do popełnienia przestępstwa, jednak pod naporem zebranych dowodów zmienił swoje zeznania.
Jak doszło do włamania?
Do zdarzenia doszło w minionym tygodniu, kiedy 47-latek wybił szybę w oknie znajdującym się na zapleczu sklepu. Następnie, po dostaniu się do środka, ukradł z metalowych kasetek około 3 tys. złotych. Cała akcja została przeprowadzona szybko i sprawca zdołał uciec z miejsca przestępstwa, jednak nie na długo – policja wkrótce rozpoczęła śledztwo.
Motywy działania sprawcy
Po zatrzymaniu mężczyzny i przyznaniu się do winy, 47-latek wyjaśnił, że skradzione pieniądze przeznaczył na spłatę wcześniej zaciągniętego długu. To właśnie problemy finansowe były motywem jego działania. Skradziona kwota, około 3 tys. złotych, posłużyła do pokrycia zobowiązań, jednak mężczyzna nie przewidział, że może zostać zatrzymany i postawiony przed sądem.
Jakie konsekwencje czekają 47-latka?
Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na postawienie mężczyźnie zarzutu kradzieży z włamaniem, za co grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Teraz o jego dalszym losie zdecyduje sąd, a sprawa jest na etapie postępowania przygotowawczego.
Policja w Lubaczowie zatrzymała 47-letniego mężczyznę, który włamał się do sklepu spożywczego, wybijając szybę w oknie zaplecza. Z metalowych kasetek ukradł około 3 tys. złotych, które przeznaczył na spłatę swoich długów. Początkowo nie przyznawał się do winy, jednak po przeprowadzonych czynnościach dochodzeniowych zmienił zeznania. Sprawca usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem, za co grozi mu do 10 lat więzienia.
a historia przypomina, jak problemy finansowe mogą prowadzić do desperackich decyzji, które mają poważne konsekwencje. Warto pamiętać, że nawet w trudnych sytuacjach zawsze istnieją inne, legalne rozwiązania niż łamanie prawa, które w dłuższej perspektywie mogą przynieść tylko więcej problemów.
źródło: TVP Rzeszów