Czego się dowiesz:
- Jakie zdarzenie miało miejsce nad Jeziorem Solińskim?
- Jaką rolę odegrali świadkowie w uratowaniu tonącego mężczyzny?
- Ile promili alkoholu miał w organizmie uratowany 51-latek?
- Jakie działania podjęto po wyciągnięciu mężczyzny z wody?
Interwencja świadków
Do zdarzenia doszło, gdy trzej znajomi z województwa lubelskiego plażowali nad brzegiem Jeziora Solińskiego. W pewnym momencie 51-latek, będący pod wpływem alkoholu, postanowił popływać. Gdy wszedł do wody, szybko zaczął tonąć. Na szczęście świadkowie zdarzenia zauważyli niebezpieczną sytuację i ruszyli mu na pomoc. Dzięki ich szybkiej reakcji, udało się wyciągnąć mężczyznę z wody.
Pierwsza pomoc i przetransportowanie do bazy WOPR
Świadkowie nie tylko wyciągnęli mężczyznę na brzeg, ale również natychmiast udzielili mu pierwszej pomocy, przywracając funkcje życiowe. Gdy na miejsce dotarli policjanci, mężczyzna nadal przebywał w wodzie, około 5 metrów od brzegu, gdzie świadkowie kontynuowali udzielanie pomocy. 51-latka przetransportowano wodnym ambulansem do bazy WOPR, gdzie został przekazany pod opiekę ratowników medycznych.
Stan po zdarzeniu
Jak się później okazało, uratowany mężczyzna był kompletnie pijany - miał 3,59 promila alkoholu w organizmie. Po odzyskaniu przytomności nie pamiętał, co się z nim działo. Dzięki natychmiastowej reakcji świadków, uniknął jednak najgorszego scenariusza.
źródło: TVP Rzeszów