czwartek, 02 styczeń 2025 11:07

Brutalny napad na biznesmena w Łańcucie

Atak na tle rabunkowym Atak na tle rabunkowym Zdjęcie redakcyjne

W Łańcucie doszło do brutalnego napadu na dom biznesmena. Zamaskowani napastnicy włamali się, torturowali właściciela i ukradli dużą sumę pieniędzy. Prokuratura bada sprawę.

Spis treści:

Napad tuż przed Wigilią

Do zdarzenia doszło kilka dni przed Wigilią. Napastnicy dostali się do domu, wybijając szybę w oknie na parterze. Na dole spał 12-letni syn biznesmena. Zamaskowani sprawcy skrępowali dziecko sznurem i zamknęli w jednym z pokoi. Biznesmen w tym czasie przebywał w sypialni na piętrze. Napastnicy przeszukali dom w poszukiwaniu wartościowych przedmiotów.

„Bałem się, czy wtedy mnie nie zabiją” – napadnięty biznesmen, w rozmowie z dziennikarką Gazety Wyborczej.

Utrata gotówki i kosztowności

Sprawcy znaleźli sejf i zmusili biznesmena do podania szyfru, grożąc nożem i polewając go gorącą wodą. W ogromnym stresie mężczyzna początkowo nie pamiętał kodu. Ostatecznie podał kombinację, po czym napastnicy zabrali 9,5 tysiąca euro, 51 tysięcy złotych i drogi zegarek. Przed ucieczką skrępowali ojca i syna taśmą.

Podejrzenia wobec sprawców

Biznesmen twierdzi, że napastnicy posługiwali się językiem ukraińskim. Z jego relacji wynika, że sprawcy mieli doświadczenie w takich działaniach. Prokurator rejonowy Aleksandra Przybyło poinformowała, że śledztwo jest w toku. Zabezpieczono dowody oraz nagrania z kamer monitoringu.

„Mówili po ukraińsku. Robiłem interesy z Ukraińcami, poznałbym, gdyby ktoś naśladował język ukraiński” – napadnięty biznesmen, w rozmowie z dziennikarką Gazety Wyborczej.

„Zabezpieczamy dowody i analizujemy nagrania z kamer monitoringu, również te od sąsiadów” – prokurator Aleksandra Przybyło, Prokuratura Rejonowa w Łańcucie.

Podobny napad w Sanoku

Kilka miesięcy wcześniej, w nocy z 26 na 27 sierpnia, doszło do podobnego napadu w Sanoku. Czterech zamaskowanych mężczyzn wtargnęło do domu, obezwładniło rodzinę i żądało pieniędzy oraz biżuterii. Sprawcy byli brutalni i agresywni, używając przemocy fizycznej. Policja nadal poszukuje sprawców, a śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa w Sanoku.

Brutalne napady na Podkarpaciu wskazują na rosnące zagrożenie w regionie. Służby apelują o zachowanie ostrożności i zgłaszanie podejrzanych sytuacji, które mogą prowadzić do przestępstw.

źródło: news